- Jaki kolor mają moje oczy? – Odchylam głowę do tyłu i czuję ciepły oddech PWY na swojej twarzy. Uśmiecham się filuternie.
- No przecież zamknęłaś to skąd mam wiedzieć? – Oboje wybuchamy śmiechem. Ja ciągle z zamkniętymi oczami.
- No powiedz!
- Brązowe.
- Wcale nie. Zielone. – Czuję jego dłonie na mojej twarzy.
- Brązowe. Zielone robią się tylko w słońcu…
sweet.........;)))))
OdpowiedzUsuń