Piątek, 23 kwietnia 2004 (Z plecakiem przez Azję)
Darwin / Australia
4 rano - Darwin. Zmeczenie. Zniechecenie.
Noc w hostelu. Popoludnie - bilety i noclegi. Na cale 17 dni. Darwin - Kakadu - Alice Springs - Ayers Rock - King's Canyon - Coober Peddy - Adelaide - Melbourne - Sydney. Wszystko powoli. W rytm lejacego sie z nieba zaru. "Thanks mate", "no worries", "cheers".
Kilka nocy w autobusie. Oszczedzam.
Poszukiwanie adapteru do gniazdka. Bo inne. Woltaz tez. Znalazlam. Bede zdjecia robic.
Miasto. Opustoszale. Ruch lewostronny. Upal.
Plaża w Darwin. Nie dało się przejść dalej... |
"Are you alright?" Odchodzi na moment. Po czym uderza mnie mocno w plecy. Aborygen.
Museum & Art Gallery of the Northern Territory. Sztuka Aborygenow. Cyklon Tracy.
Wieczorem piwo.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz