W kolejnej audycji "Zakorkowanych" poruszamy temat seksulaności Koreańczyków. Koreańczycy do miłości cielesnej, podobnie jak do większości aspektów swojego życia, podchodzą bardzo pragmatycznie. Wizyty w “love motelach” to nieodzowna część randkowania i sposób na sprawdzenie upodobań i limitów obu stron w sprawach łóżkowych. Miłość fizyczna pomiędzy małżonkami prowadzić ma do poczęcia dziecka, bo po to w końcu ludzie pobierają się. Korzystanie z usług tych samych pań do towarzystwa ma na celu zapewnienie bardziej osobistych relacji z członkami firmowej grupy lub partnerami biznesowymi.
Podejście Koreańczyków do miłości fizycznej, szczególnie tej płatnej, to bardzo kontrowersyjne zagadnienie. W naszej audycji rozmawiamy o „zachodnich księżniczkach”, czyli prostytutkach oddelegowanych przez koreański rząd do obsługiwania stacjonujących w Korei żołnierzy amerykańskich, które musiały nosić plakietki z odpowiednim zaświadczeniem lekarskim; opowiadamy o tym, jak wyglądają współczesne, „oficjalne” dzielnice domów publicznych, ale też o tym, co dzieje się za ladą niektórych tradycyjnych zakładów fryzjerskich i kawiarni. W końcu rozprawiamy się z postrzeganiem korzystania z usług erotycznych jako nierozerwalnej części życia zawodowego Koreańczyka: regularne uczęszczanie do licznych barów karaoke, gdzie mężczyźni obsługiwani są w najróżniejszy sposób przez skąpo odziane dziewoje; erotyczne masaże czasem dla głębszych doznań wykonywane przez niewidome pracownice; grupowy seks oralny w kółeczku i wiele innych. A wszystko to za firmowe pieniądze...
Korzystanie z płatnej miłości to w Korei coś, co uznaje się za normę. To prawo mężczyzny do odreagowania sztywnych nakazów społeczeństwa, ale też i integralna część męskiego DNA, z którym na próżno walczyć. To coś, co się nagminnie robi, ale o czym się raczej nie mówi - mówimy więc my.
"Zakorkowani" to naprawdę ciekawy pomysł! :)
OdpowiedzUsuńWysłuchałam całość i czekam na więcej ^^
:] Dla nas to również niesamowita frajda.
UsuńZapraszam po więcej na: zakorkowani.podomatic.com i na nasz fanpejdż: https://www.facebook.com/ZAKORKOWANI.AUDYCJA. Niedługo konkurs z nagrodami :):).
Bardzo interesująca debata! :-)
OdpowiedzUsuńJak zwróciłam uwagę w krajach niekatolickich podejście do cielesności ma zupełnie inny wymiar. Pytanie tylko jak regulują to normy społeczne, a jak widać w Korei dosyć luźno...
Interesujący temat i bardzo dobrze się słuchało, szybko mi zeszła ta godzina, czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńCzy każdy Koreańczyk , gdy pracuje ciężko lub uczy się także ciężko musi chodzić i chodzi na prostytutki ? Czy są jeszcze w Korei wierni mężowie i kandydaci na chłopaka, takiego który naprawdę kocha swoją dziewczynę i jej nie zdradza z prostytutkami ? Bo jak cały czas słyszę o tym wszystkim ...o tych statystykach itp. to aż mnie głowa boli ....i trochę martwię się...:P
OdpowiedzUsuńOczywiście na pewno istnieją tacy mężczyźni ;). Niestety w Korei korzystanie z usług erotycznych wpisane jest w kulturę (np. kisaeng, czyli coś na kształ japońskich gejszy), więc tego rodzaju zachowanie nie nosi za sobą aż takiego piętna, jak to jest u nas. Koreańczycy bardzo jasno rozdzielają kwestie rodziny, żony i tego, co robią po godzinach i jest to dla nich raczej naturalne - bo tego wymaga albo biznes, albo "natura" mężczyzny.
Usuńa co na to żony, matki i dziewczyny? one też to akceptują, czy raczej muszą się temu poddać?
Usuńco jest z tymi, które obsługują mężczyzn? są szanowane czy traktowane jak kobiety upadłe?
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń