Według Fanpage „W
Korei i nie tylko” maj 2012 to przede wszystkim zawirowania związane z wydaniem mojej pierwszej
książki „W Korei”. To było dla mnie niezwykle ważne wydarzenie,
materializacja jednego z największych marzeń, ale też i odhaczony kolejny epizod
w życiu, kiedy to po raz ostatni robiłam coś po raz pierwszy – trzymając w ręku
moją książkę czułam radość, ale też i melancholię, bo przecież już nigdy
ponownie nie będzie mi dane zadebiutować jako pisarka. Dwa lata później, kilka
dni temu właściwie, na rynku pojawiła się moja
druga książka „Za rękę z Koreańczykiem”. Radości i nadziei tyle samo, ale podejście
już o wiele bardziej praktyczne, bardziej dojrzałe.
Inne zmiany w ciągu ostatnich dwóch lat to niestety ale brak już moich
czterech kotów na tym padole, bo to faktycznie starowinki były.
3
maja 2012
Ostatnimi czasy
trochę u mnie cicho, bo jestem w Polsce. Chłonę podeszczowe zapachy trawy,
zajadam się chlebem i kefirami, bawię się ze swoimi piętnastoletnimi kotami
(jakie z nich starowinki!). Tymczasem książka już w sprzedaży i następny
tydzień zapowiada się gorąco.
11
maja 2012
Nie przypuszczałam,
że nawet w
Korei będzie o nas informacja: Yonhap News.
15
maja 2012
15
maja 2012
No to jedziemy z
tym koksem – moja Korea.
23
maja 2012
W Korei czereśnie
są horrendalnie drogie. Za 300g musiałam zapłacić ok. 24 zł., ale jakoś nie
bylam w stanie odmówić sobie tej przyjemności...
18 maja 2013
W Korei coraz popularniejsze są kafejki ze
zwierzakami. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony Koreańczykom na pewno dobrze
robi współprzebywanie ze zwierzętami. Z drugiej kilkanaście kotów w jednym
pomieszczeniu, które non stop nękane są przez dzieciaki to zdecydowanie nie
moja broszka. — with Olga Nuna-Onni.
22
maja 2013
Dzisiaj w czasie
lunchu odwiedziłam zrekonstruowaną bramę
Namdemun, która spłonęła w pożarze w 2008 roku.
Już chyba nie wzbudza tak wielkiego zachwytu. Nie czuję w niej ciężaru starości...
Już chyba nie wzbudza tak wielkiego zachwytu. Nie czuję w niej ciężaru starości...
29
maja 2013
"W Korei"
na półce biblioteki w Centrum Kultury Korei. Autorką zdjęcia jest Czytelniczka ukrywająca się pod
pseudonimem Syla Lewa. Bardzo dziękuję.
30
maja 2013
Moja psiółka Monika
Ko popełniła przed chwilą takie oto zdjęcie. Podpisała je: "Korea is
really confusing sometimes". Jest?