„Jak mi się naładuje mp3 player to jadę do tego muzeum. Jak nie to pierdolę - muzyka ważniejsza”.
Do Korei przyleciał Głupi Fiut. Już trzeci raz po przeprowadzce z Seulu do Brukseli, a potem do Londynu. I znowu sycę się jego pokładami energii bez dna, nieposkromioną szczebiotliwością, optymizmem i uwielbieniem dla ostatnich trendów Świata Sztuki. Na nowo zawitała świeżość.
Chłopak zagarnął Matiza z parkingu przed moim domem i ładuje właśnie swojego mp3, co by wyruszyć w dalszy podbój Seulu przy akompaniamencie bardzo głośnej jak podejrzewam Muzyki. Mam nadzieję, że Matiz to przetrzyma...
Ale Muzyka ważniejsza przecież jest.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz